Komentarze: 0
21.08.2002. środa. 15.00
czekam na ten telefon jak na skazanie. w sumie tylko wieczór i jakieś tam plany odciągają mnie od siebie. chcę czytać. w domu ponuro i milutko. robię tu my castle i koty królują. chcę być swoim kotem.
zapomnialam qpić mleka, więc nici z kawy. przytulam się do myśli o tobie i zanikam w tym jak na jednolitym tle.